Wiosna ach to ty
Wiosna, wiosna,
wiosna ach to ty.
Zaufałem drodze
Wąskiej
takiej na łeb na szyję
z dziurami po kolana
takiej nie w porę jak w listopadzie spóźnione buraki
i wyszedłem na łąkę stała święta Agnieszka
nareszcie - powiedziała
martwiłem się już
że poszedłeś inaczej
prościej
po asfalcie
autostradą do nieba - z nagrodą od ministra
i że cię diabli wzięli
Poranny spacer na plac zabaw obok zamku. Dzieci się bawią, a rodzice piknikują. Na ostatnim śniegu.
Z niedzielnych refleksji: utrzymywanie rodziny jest dla mnie stresujące i wiąże się z ciągłym napięciem. Pomimo, że wiem, że jest to tylko tymczasowa sytuacja i że gdybym straciła tę pracę to znajdę szybko nową - moje ciało nie słucha tych argumentów. Nie dziwię się, że mężczyźni w tym tradycyjnym układzie żyją nawet 10 lat krócej. Nauczona słuchać swojego ciała, słyszę, że nie jest mu dobrze. Jest to dla mnie nowa sytuacja, na którą zdecydowałam się zupełnie świadomie w ramach kolejnego,,ciekawego eksperymentu na samej sobie". Póki co ten eksperyment kosztuje mnie wiele nocnych przebudzeń i włosów zostawionych na poduszce, ale pokazuje mi, z czym się wiąże bycie jedynym żywicielem rodziny. Dlaczego tak wiele osób, zwłaszcza mężczyzn, sięga po alkohol, papierosy, jedzenie, telewizję. Szybkie obniżenie napięcia. Od dawna to wiedziałam, a teraz czuję całym ciałem, jak ważne jest, żeby obydwoje partnerów pracowało. Dzieliło tę odpowiedzialność na dwoje.
Remont, nazywany tutaj redecoration, ukończył się zgodnie z planem: w piątek o 16, po pięciu dniach, sympatyczni Szwed i Irańczyk zdjęli z podłóg papier: rozpakowali dla nas prezent. Teraz możemy zacząć bawić się w dom.
W czwartek oczekujemy naszego pierwszego gościa. Pola każdego ranka odlicza dni do jej przyjazdu. Święta spędzimy rodzinnie i poczujemy się po raz pierwszy jak tubylcy, którzy oprowadzają turystę. Ciekawa będzie taka zmiana perspektywy.
Pięknych Świąt!
Komentarze
Prześlij komentarz