Leśne przedstawienie






Długo nie pisaliśmy; trochę dlatego, że byliśmy w Polsce przez dziesięć dni (i przecież nie będziemy pisać co z Wami robiliśmy 😁), a trochę dlatego, że wydawało nam się, że nikt już nas nie czyta. Ale wiele osób przy okazji naszych odwiedzin powiedziało nam, że zawsze nas chętnie czytają, mimo, że nie zostawiają po sobie lajków i komentarzy. Wróciliście nam  motywacje do pisania i teraz musicie ponieść tego konsekwencje! 
😁


Byliśmy dziś na przedstawieniu dla dzieci, organizowanym od 25 lat, raz w roku, w lesie pod Kalmarem. Były skrzaty, trolle, czarownice, olbrzymy, nimfy... Prawdziwie szwedzka bajka 😁 Dowiedziałam się o nim od koleżanki z pracy, która razem z synem od kilku lat bierze w nim udział.  Scenariusz jest zawsze ten sam: gości wita Egon, leśny dziadek ( bez złośliwości 😂) i zaprasza na fikę, czyli w tych okolicznościach piknik. Wtedy zjawia się troll i porywa canebullar, cynamonowe bułki i dzieci muszą je odzyskać. Idąc za trollem przez las spotykają różne stwory... 







 Ten wesoły skrzat w szaliku to moja koleżanka Frida👌😊
















Dzieci były bardzo zaangażowane, niektóre ciągle przerywały i zadawały pytania, więc aktorzy musieli często improwizować.


 Tu nie udało mi się złapać tańczących nimf. Pola stwierdziła, że będzie kiedyś grała w tym przedstawieniu nimfę. W sumie czemu nie - ta rola jest niema 😂


Dzieciom udało się odzyskać słodycze i finałem był wspólny piknik. Najlepiej!










Oliwer przez całe przedstawienie udawał kleszcza, czyli kurczowo trzymał się Piotra. Ostatnio tak drżał jak zobaczył Gwiazdora. Rozluźnił się pod wpływem soku truskawkowego i zdobył kilka skał.



Ponieważ na pewno niektórych ucieszył widok dzieci w kaloszach i kurteczkach, nie dam Wam tej satysfakcji: był to pierwszy deszcz od kilku słonecznych tygodni 😏













 Wszystkiego najlepszego Mamy! 💗💗💗

Komentarze

  1. Rewelacja! Chętnie bym zabrał córkę na takie przedstawienie.. BA ! Sam bym chętnie wziął w nim udział :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciąża po szwedzku

Poród w Szwecji

Swedish for immigrants czyli moje początki z językiem szwedzkim